Refleksje Marcina Tokłowicza po przejechaniu wyścigu w Nałęczowie

18199022_1402797893118902_1884277148993470621_n

Zachęcam do przeczytania krótkiej refleksji Marcina Tokłowicza po przejechaniu wyścigu w Nałęczowie.
Moim obowiązkiem i ale również przyjemnością jest chęć podzielenia się z Wami moimi spostrzeżeniami z mojej bardzo krótkiej lecz intensywnej przygody z kolarstwem…
1. Kolarstwo wymaga zaangażowania sporej ilości naszego „wolnego” czasu
2. Kolarstwo wymaga wielu wyrzeczeń , rodzina kolarza* musi być albo baaardzo wyrozumiała albo patrz gwiazdka …nie dotyczy związku małżeńskiego Asi i Sławka – szacunek )
3. Kolarstwo wymaga wytrwałości , cierpliwości i samozaparcia..
Nie mam tu na myśli wiatru , zacinającego deszczu , śniegu bądź gradu , ujemnych temperatur ..bo do tego faktu zdążyliśmy już chyba przywyknąć.. mimo bólu mięśni ( i innych części ciała ) , zimna meldujemy się na kolejnych treningach od nowa przeklinając wiatr i deszcz
4. Kolarstwo jest sportem odpowiedzialnym .. od nas zależy bowiem bezpieczeństwo naszych kolegów jadących za nami , obok nas i przed nami . Jadąc w grupce jesteśmy jak trybiki zegarka ze szwajcarskiej manufaktury , wszystkie elementu muszę ze sobą idealnie współgrać… a propos – mechanizm …nawet najlepszy kolarz bez sprawnego mechanicznie roweru jest tylko spacerowiczem z rowerem pod pachą lub co najwyżej biegaczem bez roweru ( C.Froom) kolarzem można być tylko wtedy gdy ma się serwis techniczny na najwyższym światowym poziomie … a gdy jednocześnie dyrektor techniczny jest Twoim kompanem do pary na treningu czy zawodach nie możesz trafić lepiej … Emil wielkie dzięki i szacunek !!!
5. Kolarstwo wymaga refleksu chińskiego pingpongisty i slalomowych umiejętności ( pomiędzy dziurami) Alberto Tomby
6. Kolarstwo jest sportem zespołowym
W zespole jest siła , jest moc bo w jazda w zespole motywuje , jazda w zespole daje poczucie więzi i przynależności. ( jak w elitarnym klubie …golfowym )
7. Kolarstwo jest sportem dl a twardych mężczyzn* patrz gwiazdka – twardych kobiet Asia – 100 punktów do szacunku !!!
8. Kolarstwo to strategia – ale jak rozłożyć siły na wyścig, etap? Sił, których najczęściej brakuje już tuż za linią startu … Jak zarządzać 1,5 l napoju w bidonach ( w innych okolicznościach przyrody , gdy Żabka za rogiem jest otwarta do 23-ej , ten problem wydaje się tak przyziemny ,tak błahy, że nawet się nad nim nie pochylamy… ale na trasie ?.. koledzy z innych drużyn raczej nie poczekają na nas pod sklepem.. )
9. Kolarstwo to multitasking , jadąc w wyścigu musimy być maksymalnie skoncentrowani reagując non-stop na zmieniająca się dookoła nas sytuację , wymaga wykonywania większej ilości operacji zmiennoprzecinkowych niż procesor Pentium 7-mej generacji .. nie zapominając przy tym o pedałowaniu i generowaniu mocy w nogach porównywalnej do tej przenoszonej na wał z silnika Bugatti Veyron – Andrzej , Franek … Pokłony dla Was !!!!!!!
10. Kolarstwo jest piękne , bo nie jest monotonne … zmieniające się krajobrazy , nowe trasy , nowe dziury w asfalcie , zjazdy i podjazdy tu nie ma nudy !!!
11. Kolarstwo to wreszcie chęć sprawdzenia swoich umiejętności , poziomu przygotowania czy chęci spędzenia sympatycznego przedpołudnia z kolegami , którzy tak jak my kochają kolarstwo , którzy tak jak my przeklinaj wiatr i deszcz … zawody !
Tu chciałbym się na chwilę zatrzymać i wrócić do jakże świeżych jeszcze ,niezabliźnionych przeżyć z urokliwego Nałęczowa – CISOWIANKA ROAD TOUR.
Pokora , pokora jeszcze raz pokora przed kolarzami , którzy biorą udział w wyścigach wieloetapowych , gdzie największe emocje budzą etapy górskie … pięknie się też tą rywalizację ogląda … Majka , Majeczka , Majunia … pchaliśmy go wielokrotnie siedząc przed ekranami , śledząc transmisję na Eurosporcie … ubarwioną epickimi komentarzami Panów T.Jarońskiego , K.Wyrzykowskiego i D.Baranowskiego … rywalizacja zapiera dech w naszych piersiach …ale tchu brakuje też samym zainteresowanym, którzy mając w nogach po 2 tys kilometrów i tysiące metrów przewyższeń muszą zaliczyć kolejną górską premie , rozstrzygnąć lub przegrać cały wyścig na ostatnich górskich etapach .. Szacunek i podziw- Andrzej Oleksiewicz , Jacek Swędrowski jesteś wielki !!!
Ale czas na odpowiedź na tytułowe pytanie – Dlaczego Nairo Quintana nie został cieślą , krawcem czy informatykiem( Waldi , Jacek jesteście najlepszymi Informatykami wśród kolarzy i najlepszymi kolarzami wśród informatyków – szacun ) lub mistrzem obróbki skrawaniem … dlaczego został mistrzem gór ??
Może gdyby jego droga do szkoły prowadziła szlakiem, dziurawych co prawda ale płaskich jak stół bilardowy chodników, gdyby szkoła znajdowała się 500 m od jego domu( a nie byłaby oddalona o 16 km , prowadząc wąskimi , górskimi szlakami o nachyleniu 8%) może wtedy pochyliłby się nad innym równie pasjonującym zawodem … Góry ukształtowały jego chart ducha , kilometry przewyższeń odbiły się piętnem w mięśniach nóg kolarza..
Jakże dużym zaskoczeniem okazała się dla wielu uczestników wspomnianego wyścigu trasa Cisowianka Road Tour i to nie tylko z racji jej ukształtowania … wielu nie mogło pogodzić się z faktem , że trasa nie kończy się na pierwszym okrążeniu … na twarzach kolegów oprócz naturalnej w tej sytuacji , takiej ludzkiej złości, rysowało się niedowierzanie … bo czy dając z siebie 120 % już na pierwszym okrążeniu , jesteśmy w stanie poprosić , ubłagać nasz organizm o jeszcze jedno okrążenie .. i jeszcze jedno … itd.? Trasa , która nie wybaczała choćby jednego najmniejszego błędu … tu kolarz , jego nogi , głowa i rower musiały stanowić jedność . Tym większy podziw dla kolegów , współuczestników ucieczek , pogoni , wspólnych podjazdów i szaleńczych zjazdów …
Panowie i Panie jesteście wielcy … bo nie sądzę , że każdy z Was tak jak Nairo Quintana miał do szkoły pod górkę ( legendy mówią , że podobno trasa ze szkoły do domu też wiodła pod górę )
Absolutnie wszystkim kolegom i oczywiście Asi z KTK IMAGE CYCLING TEAM , za Waszą wytrwałość , zaangażowanie w dążeniu do celu , za wspólne godziny spędzone w peletonie , za sympatyczną atmosferę na treningach , za Waszą pasję, za dotychczasowe i przyszłe sukcesy.
Panie Prezesie … bez Ciebie nie byłoby nas jako Teamu … jesteśmy rozpoznawalni .. udzielamy się , jesteśmy aktywni … jedziemy aktywnie ( ale pasywnie ) ! Wielcy tego sportu proszą już o zdjęcia z nami (no dobra ,to ja ubłagałem Darka Baranowskiego o wspólne zdjęcie ) ale widać nas , mówi się o nas i to jest najważniejsze !!!!
Wszystkim Wam serdecznie dziękuje , Wasz pasja udzieliła się również mi … to wspaniała szkoła życia … Dziękuje Wam za to
Niedzielny wyścig dał mi dużo do przemyślenia …
…Czas jednak chyba zawiesić buty kolarskie na kołku…*
Red. Wasz Turbotłoczek
Patrz gwiazdka – do następnego wspólnego treningu , którego już nie mogę się doczekać !!!!

Loading Facebook Comments ...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *